Brązer a puder do konturowania – który wybrać i kiedy?
Puder brązujący potrafi diametralnie zmienić wygląd naszej twarzy. Za jego pomocą możemy dodać sobie opalenizny, ocieplić karnację lub wysmuklić rysy twarzy poprzez konturowanie. Jak jednak zrobić to dobrze? W jaki sposób dobrać odpowiedni odcień i czym różni się tak naprawdę opalanie od konturowania? Na te pytania odpowiemy w dzisiejszym poście!

Konturowanie a opalanie
Choć mogłoby się wydawać, że typowy brązer i puder do konturowania, to jeden i ten sam kosmetyk, to jednak jest między nimi zasadnicza różnica. Ocieplanie twarzy, a jej modelowanie i konturowanie, to dwie różne sprawy. Jak można wywnioskować ocieplać = dodawać słonecznego kolorytu imitującego opaleniznę. Potrzebujemy więc kosmetyków, które posiadać będą tony ciepłe, przypominające swą barwą skórę muśniętą słońcem. Puder konturujący natomiast ma za zadanie naszą twarz wysmuklić, podkreślić i wymodelować jej rysy i imitować naturalnie padające cienie, które tworzą się w centralnych załamaniach naszej skóry, na przykład pod kością policzkową. Kosmetyki te mają więc odcień chłodnego brązu, często z tonami szarości i fioletu.
Kiedy i gdzie podkreślać
Oczywiście poza typowym przeznaczeniem oba kosmetyki różni także sposób ich aplikacji. Jak widać na poniżej załączonym obrazku, puder konturujący nakładamy w tych miejscach twarzy, które chcemy wyszczuplić i wymodelować tj. pod kością policzkową, na bokach skroni. W załamaniu brody, czy też na bokach nosa. Wszystko zależy od tego jaki kształt twarzy mamy i do jakiego dążymy. Bronzer w ciepłym odcieniu aplikujemy natomiast wszędzie tam, gdzie nasza skóra naturalnie się opala w pierwszej kolejności. U większości kobiet są to przede wszystkim policzki, boki czoła, centralna część brody i szczyt nosa. Oczywiście najważniejsze podczas stosowania obu kosmetyków jest przede wszystkim blendowanie oraz umiar. Warto też dodać, że pudrem o chłodnym kolorycie łatwiej sobie zrobić krzywdę niż tradycyjnym pudrem brązującym. Zimne tony nałożone w nadmiarze mogą zafundować nam efekt siniaka. W przypadku ciepłej tonacji łatwiej o poprawki. Można też jest stosować dwa kosmetyki jednocześnie – jeden do wyostrzenia rysów, a drugi, by delikatnie się zarumienić, to taka opcja full, najbardziej nadająca się na wieczór. Na co dzień jednak wystarczy lekkie ocieplenie i podkreślenie policzków, które wypada bardziej naturalnie. Pamiętajmy też, aby tego typu produkty zawsze aplikować od zewnętrznej strony twarzy i kierować się ku środkowi, tak aby odcień naturalnie jaśniał w centralnych częściach policzków.

źródło: watercolorkisses.blogspot.com
Kilka kosmetyków do ocieplania i do konturowania
→theBalm, Bahama Mama, Bronze Poudre
Kultowy kosmetyk, który pokochały rzesze kobiet na całym świecie. Bahama Mama od pierwszych chwil uwodzi swym pięknym, kobiecym opakowaniem, które cieszy oko. Puder ten wypada najbardziej chłodno ze wszystkich (pojedynczych) dziś przedstawionych i w zależności od karnacji może sprawdzić się w przypadku konturowania twarzy, jak i jej delikatnego ocieplania oraz nadania opalenizny. Nie posiada pomarańczowych tonów, na skórze wypada bardzo neutralnie i pięknie prezentuje się na skórze. Eksponuje kości policzkowe, modeluje i dodaje wdzięku. Praca z nim to czysta bajka, podczas aplikacji nie tworzy plam ani smug, pięknie się rozciera i równomiernie rozkłada na skórze. Długo się utrzymuje, doskonale łączy z innymi kosmetykami typu róż, czy rozświetlacz. Co ważne, jest matowy, ale też bardzo aksamitny w swej formule, dzięki drobnemu zmieleniu. Na twarzy prezentuje się bardzo gładko i miękko. Nie powoduje zapychania i ma znakomitą pigmentację. Nie bez powodu zyskał miano kosmetyku kultowego! Za zawartość tego boskiego, tekturowego opakowania z wygodnym lusterkiem przyjdzie nam zapłacić 59,99zł.
→Makeup Revolution, Bronzer Ultra Bronze
Jest już nieco cieplejszy niż Bahama Mama, ale nadal można zaliczyć go do kosmetyku, którym wymodelujemy twarz i jednocześnie możemy też nadać jej opalenizny. Ma dość jasny odcień i będzie odpowiedni nawet dla bladolicych. Bardzo łatwo się aplikuje bez smug i plam. Ma naprawdę godną pochwały pigmentację, równomiernie przyczepia się do włosia pędzla i ładnie blenduje. Na skórze trzyma się praktycznie cały dzień, posiada matowe wykończenie i dość kremową w swej formule konsystencję. Plusem jest także gigantyczna pojemność! Kosmetyk jest tani, a do tego bardzo wydajny, czego chcieć więcej? No może jeszcze braku ceglastych, pomarańczowych tonów – dobra wiadomość, on też ich nie posiada! Jeśli szukacie produktu idealnego na co dzień, to Makeup Revolution, Bronzer Ultra Bronze będzie świetnym wyborem. A to wszystko w cenie 10,50zł!
→Pierre Rene, MIYO Sun Kissed, Matowy puder brązujący
To już bronzer o ewidentnie cieplejszym kolorycie, więc świetnie będzie nadawał się do opalania twarzy, czy też podkręcenia już posiadanej opalenizny. Na skórze, jak już zostało wspomniane, prezentuje się ciepło, ale absolutnie nie pomarańczowo i nachalnie. Wypada bardzo naturalnie i zapewnia zdrowy wygląd, nie tylko na twarzy. Pięknie też podkreśli dekolt, szyję, czy ramiona. Świetnie się rozciera, nie tworzy plam, współgra z innymi kosmetykami i długo utrzymuje się na skórze. Nie posiada też tendencji do zapychania, czy nierównomiernego wycierania się w ciągu dnia. Posiada matowe wykończenie i dość aksamitną konsystencję, jest drobno zmielony i gładko sunie między palcami oraz przyczepia się do włosia pędzla. Nie pyli w nadmiarze i jest bardzo wydajny. Zamknięty został w kompaktowym opakowaniu, a jego cena nie rujnuje portfela – kosztuje 11,99zł.

→Bourjois Delice de Poudre Bronzante, Puder brązujący, 52 Peaux mates
Jeden z popularniejszych drogeryjnych brązerów zwany potocznie „czekoladką”. Wypada najcieplej ze wszystkich przedstawionych i ma w sobie najwięcej czerwonych tonów, ale potrafi wyglądać ładnie. Musi być jednak dobrze dobrany do karnacji i odpowiednio nałożony – nie konturujemy nim twarzy, a ocieplamy. Najładniej wygląda latem, gdy podkreśla pierwszą opaleniznę. Puder posiada delikatne mikro drobinki, które na skórze są praktycznie niewidoczne – samo wykończenie jest matowe, a dodają efektu rozświetlenia. Bourjois jest dobrze napigmentowany, ale trudno nim sobie zrobić większą krzywdę z tego powodu. Nie tworzy plam, przyjemnie koresponduje z pozostałymi kosmetykami do makijażu, ładnie się rozciera i długo utrzymuje. Ładne opakowanie, czekoladowe tłoczenie oraz równie apetyczny zapach sprawiają, że chce się po niego sięgać! Za brązer przyjdzie nam zapłacić 32,99zł.

→Makeup Revolution, Ultra Powder Contour Light Medium, zestaw do konturowania twarzy
Set ten jest świetną alternatywą dla pojedynczych kosmetyków brązujących. Mamy tu wszystko czego potrzeba! Nie brakuje ciepłych brązów oraz chłodnych odcieni, a także pudrów rozjaśniających i rozświetlających. To osiem idealnie dobranych produktów, które przepięknie ze sobą współgrają. Są doskonałe na każdą okazję, zarówno na co dzień, jak i na większe wyjścia. Możemy się nimi bawić, łącząc, dokładając warstw i budując efekt krycia oraz pigmentacji. Za pomocą Makeup Revolution uzyskamy nie tylko subtelny, rozblendowany efekt, ale też bardzo wyrazisty kontur, który zda egzamin na sesjach zdjęciowych, czy przy sztucznym świetle. Kolory z łatwością przyczepiają się do włosia pędzla, jednolicie rozkładają na skórze bez plam i smug. Długo się utrzymują, są odporne na wycieranie i nie zapychają. Jak widać, górny rząd utrzymany jest w cieplejszej tonacji, dolny natomiast wypada znacznie chłodniej i ciemnej. Bez obaw jednak! Odpowiednia pigmentacja i formuła pozwalają uzyskać niemal mgiełkę koloru. To zdecydowanie wart uwagi zestaw, przyda się początkującym oraz bardziej zaawansowanym miłośniczkom makijażu. Koszt paletki to 39,99zł.

Oczywiście na koniec swatche, by pokazać jak kolorki wypadają na skórze. Pamiętajcie jednak, że efekt końcowy zależy od waszego naturalnego kolorytu i tonów karnacji. Na każdej kobiecie ten sam kosmetyk będzie wypadał nieco inaczej, może się nawet znacznie różnić. Testujcie więc, próbujcie i szukajcie własnych ideałów. 🙂



Wszystkie zaprezentowane dziś kosmetyki oraz wiele innych znajdziecie w drogerii ekobieca.pl. 🙂
Dołącz do nas!