ESSIE MOJITO MADNESS
ESSIE MOJITO MADNESS
Pojemność: 13,5
Dostępny w: ekobieca.pl
Jeszcze nigdy nie zawiodłam się na marce essie – każdy lakier, zależnie od koloru, czy wykończenia jest inny, ale każdy jest świetny jakościowo, jedyny w swoim rodzaju i piękny. Tak też i odcień mojito madness dołączył do grona poprzedników, z których jestem niezmiernie zadowolona 🙂
Buteleczka essie jest idealna – prosta, kwadratowa, z białą, owalną nakrętką, która nadaje delikatności. Nazwa, skład, jak i pojemność znajdują się na naklejce z boku nakrętki. Buteleczki od essie są bardzo trwałe i odporne na uszkodzenia, upadały mi na różne nawierzchnie z dużej wysokości, a żadna z nich nie została w jakiś sposób naruszona. Owalną nakrętkę w ręku trzyma się bardzo wygodnie, a pojemność 13,5 ml uważam za jak najodpowiedniejszą. Ponadto muszę pochwalić essie za dodanie do lakierów metalowych kuleczek – ich obecność pozwala mieszać lakier i podobno wydłuża jego żywotność.
Producent zapewnia o niezwykłej trwałości lakierów, mówi też, że są błyszczące, nie odpryskują, nie matowieją i nie zmieniają koloru. Jak wcześniej wspomniałam – każdy lakier jest inny – dlatego do każdego podchodzę indywidualnie. Teraz będę oceniać Moijito Madness – dodam, że nazwy lakierów essie są bardzo urocze i czasami tylko one wystarczą, by lakier już chwycił za serce 🙂 Jest to ciemny, ale soczysty odcień zieleni – przypomina kultową zieleń z logo ”Starbucksa”. Pigmentacja jest na bardzo dobrym poziomie, pierwsza warstwa daje krycie z naprawdę niewielkimi prześwitami, druga daje już natomiast pełne krycie. Czasami dodaję jeszcze trzecią warstwę, by wydobyć głębię koloru. Efekt, który uzyskamy tym lakierem jest kremowy – bez shimmera, czy brokatu.
Pędzelek jest szeroki, i takie właśnie lubię najbardziej. Wystarczy jedno pociągnięcie, nawet na najwęższym paznokciu, by cała płytka była idealnie pokryta lakierem. Jest bardzo wygodny, a dodatkowo idealna konsystencja lakieru sprawia, że jego aplikacja staje się już tylko czystą przyjemnością. Lakier nie ma nieprzyjemnego zapachu, przy aplikacji nie robi smug, ani nie powstają tzw. pęcherzyki powietrza, do których mają skłonność jasne pastele od essie. Buteleczka essie o pojemności 13,5 ml przy częstym stosowaniu starcza mi na ok. pół roku. Przez te 6 miesięcy, aż do wykończenia nie gęstnieje.
Głównym powodem, dla którego essie jeszcze nigdy mnie nie zawiodła jest znakomita trwałość. To naprawdę najlepsze pod tym względem lakiery, z którymi miałam styczność kiedykolwiek. Mojito Madness na moich paznokciach trzymał się 8 dni bez żadnej bazy, ani top coatu. Bije na głowę OPI, czy China Glaze. Ponadto przez bardzo długi czas paznokcie są nabłyszczone. Lakier nie odpryskuje, jedynie ścierają się końcówki, co psuje eststyczny efekt. Będę wierna tym lakierom, bo – jak widać – po co szukać dalej, skoro ideał ma się tuż pod nosem 🙂
Natalia Marciniewska
Dołącz do nas!