Naturalne SPA w domowym zaciszu

W codziennej gonitwie warto wygospodarować chwilę wyłącznie dla siebie. Takie typowo kobiece rytuały pomagają nam się odprężyć, relaksują oraz dodają energii do dalszego działa. W końcu zadbana kobieta, to zadowolona kobieta, prawda? Dlatego dziś zdradzamy przepis na SPA w domowym zaciszu, przy użyciu wyłącznie kosmetyków naturalnych! Poznajcie 4 kroki do zdrowszej, ładniej wyglądającej i szczęśliwej skóry.

KROK PIERWSZY – OCZYSZCZANIE I DEMAKIJAŻ

Nasze domowe SPA rozpoczynamy od dokładnego oczyszczenia twarzy i usunięcia z niej ewentualnych resztek makijażu. W tej roli świetnie sprawdzi się olejek do demakijażu marki Resibo, który idealnie radzi sobie ze wszelkimi zanieczyszczeniami. W duecie ze specjalną ściereczką rozprawia się z sebum i z najcięższym make-up’em. Co więcej, kosmetyk jest przyjazny i ultra łagodny dla skóry oraz zapewnia jej nawilżenie, miękkość i brak suchych skórek. Olejek sprawdzi się u każdej kobiety, niezależnie od rodzaju cery, czy wieku. Zmiany na plus są naprawdę widoczne gołym okiem i to dość szybko. Regularnie stosując olejek Resibo do demakijażu, zauważycie poprawę kolorytu, będziecie wyglądać na wypoczęte, a cera stanie się promienna.  I to wszystko siła natury! Marka Resibo tworzy produkty organiczne, wegańskie, a ich bazą są same naturalne składniki. Nie bez powodu olejek zyskał miano kultowego. Koszt buteleczki z wygodną pompką, w dodatku zapakowanej w wygodną tubę, to 49zł/150ml.

KROK DRUGI – ZŁUSZCZANIE

Krokiem drugim jest złuszczanie i w tym przypadku mamy dwie ciekawe propozycje. Nawilżający peeling do twarzy marki Nacomi, to idealne opcja dla dziewczyn lubiących gotowe rozwiązania. Kosmetyk posiada w 100% naturalny skład (bez parafiny, PEG-ów, olejów mineralnych, substancji zapachowych i parabenów) oraz naprawdę działa. Bazą ścierającą jest tutaj korund, który genialnie usuwa martwy naskórek oraz zapewnia skórze miękkość i wygładzenie. Wraz z olejem ze słodkich migdałów, olejem Inca Inci i ziarnami kakaowca, mających za zadanie natłuścić, zregenerować i uelastycznić cerę, korund tworzy produkt niesamowicie skuteczny, który kosztuje 22,50zł/75ml.

A jeśli lubicie same tworzyć skuteczne mieszanki i macie cerę z bliznami, czy przebarwieniami, która potrzebuje dogłębnego oczyszczenia, możecie postawić na Natur Planet Korund Kosmetyczny Szlachetny. To nic innego jak kryształki zmikronizowanego tlenu glinu, bezpiecznego dla skóry i naturalnego. Korund stosowany jest w gabinetach kosmetycznych do zabiegu mikrodermabrazji. Naprawdę silnie ściera martwy naskórek oraz wszelkie inne zanieczyszczenia. Dzięki niemu skóra jest mięciutka, odpowiednio napięta oraz przygotowana do dalszych zabiegów kosmetycznych. A ponadto lepiej chłonie wszelkie substancje aktywne z masek, kremów lub serum. Wystarczy, że odrobinkę korundu (najlepiej jedną łyżkę), wymieszamy z ulubionym olejkiem i nałożymy na twarz, wykonując powolny masaż przez kilka minut. Następnie całość zmywamy.  Korund nie kosztuje dużo – tylko 5,99zł/100g.

KROK TRZECI – ODŻYWIANIE 

Nie ma nic lepszego niż maseczki z glinek! Te niepozorne proszki potrafią zdziałać cuda i mają ogromną moc. Na szczęście są doceniane coraz bardziej. To kosmetyki naturalne, bez żadnych dodatkowych substancji konserwujących, ich działanie to zasługa bogactwa minerałów i mikroelementów.

Jeśli posiadacie cerę trądzikową, problemową, przetłuszczającą się, ze skłonnością do zanieczyszczania i wyprysków, sięgnijcie po glinkę zieloną. Wygodnym rozwiązaniem będzie glinka zielona Your Natural Side w poręcznym słoiczku.  Proszek  genialnie reguluje wydzielanie sebum, matowi cerę, oczyszcza pory i delikatnie złuszcza naskórek. Regularnie stosowany niweluje ryzyko powstawania niedoskonałości.  Poza tym pięknie kondycjonuje skórę , dotleniając ją i wspomagając proces usuwania toksyn z organizmu.

Dla posiadaczek cer bardziej wrażliwych, ze skłonnościami do podrażnień, alergii, czy pękających naczynek, bardziej odpowiednia będzie glinka różowa Your Natural Side. Pięknie odżywia, koi podrażnienia oraz delikatnie oczyszcza skórę, nadając jej zdrowego blasku i kolorytu. Doskonale detoksykuje, tonizuje i kondycjonuje, a także dezynfekuje i przyspiesza gojenie się blizn oraz zmian skórnych. Uszczelnia naczynia krwionośne i niweluje zmęczenie. Obie glinki kosztują 14,99zł/100g.

Jak używać glinek na twarz?

Aby stworzyć komfortową i zarazem skuteczną maseczkę, należy wymieszać niewielką ilość glinki z wodą lub hydrolatem, tak aby wyszła nam gęsta papka, która nie spłynie z twarzy. Ten drugi zdecydowanie wzmocni jej działanie. Świetnie sprawdza się woda różana np. Avebio Flower Water Rosa Damascen – Woda różana. To naturalny kosmetyk od lat ceniony w kosmetyce. Pięknie nawilża skórę oraz łagodzi podrażnienia, a także fantastycznie odświeża i uelastycznia naczynka. Działa też przeciwzapalnie, antybakteryjnie i kojąco. Kosmetyk kupicie w cenie 29zł/100ml. 

Dobrze jest też do mieszanki (glinka + hydrolat) dodać kilka kropel ulubionego naturalnego oleju. Fajnie spisuje się arganowy (na zdjęciu akurat olej arganowy Mokosh, do paznokci – 14,90zł/10ml), który uszczelnia barierę lipidową skóry, nawilża ją, uelastycznia i chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.  Musicie jednak pamiętać, że jeśli macie skłonną do zapychania cerę, dopasowanie tego najlepszego może chwilę potrwać. 

KROK CZWARTY – NAWILŻANIE

Tuż po wszystkich zabiegach, warto skórę dodatkowo nawilżyć. W tej roli świetnie sprawdzi się Avebio Ambrosia FaceCare Smart Hydration – Nawilżająca ambrozja do twarzy . Polecana jest dla właścicielek cer wrażliwych, alergicznych, suchych i odwodnionych. Ma leciutką formułę i półpłynną konsystencję. Nie pozostawia lepkiego filmu na skórze i szybko się wchłania. I faktycznie działa – widocznie nawilża, łagodzi podrażnienia i reguluje proces złuszczania naskórka. Sprawia, że cera jest miękka, elastyczna i prędzej się regeneruje. Ambrozję nanosimy na skórę tak jak tradycyjny krem, pamiętając o tym, by dozować ją oszczędnie. Gruba warstwa może się zrolować. Na szczeście wygodny atomizer ułatwia aplikację. Kosmetyk świetnie spisuje się również jako baza pod makijaż i można go używać zarówno rano, jak i wieczorem. Kosztuje 69zł/50ml.