W7 LIQUID EYELINER
Płynny eyeliner firmy w7 to chyba najbardziej trwały tego typu kosmetyk z jakim miałam do czynienia. Niestety – dla przeciwwagi zalet posiada również kilka wad. Jest dość specyficzny, i albo przypadnie do gustu, albo nie.
Kosmetyk zamknięty jest w czarnej buteleczce z podłużną szarą rączką, swoim kształtem przypomina nieco kroplę. Plus za to, że jest szeroki na spodzie i bez problemu stoi, nie przewracając się jak te eyelinery w wąskich pojemniczkach. Na opakowaniu widnieje złoty nadruk z logo firmy, nazwą kosmetyku oraz gramaturą – a pojemność jest duża, bo aż 8g. Informacje te jednak szybko się ścierają. Szata graficzna nie powala, ale produkt wygląda schludnie i prosto.
Wcześniej wspomniana podłużna rączka ułatwia aplikację, sprawiając, że jest przyjemniejsza, jednak mimo to przy nakładaniu tego kosmetyku trzeba działac bardzo szybko, ponieważ tusz wysycha w oka mgnieniu, i gdy za długo się zwleka, zamiast nakładać produkt, zaczynamy go ściągać z powieki, co jest bardzo problemowe. Trzeba działać sprawnie, a kreskę namalować najlepiej za jednym pociągnięciem, ciężko nanieść poprawki. Mam mu też do zarzucenia to, że skleja linię rzęs. A jeśli już piszę o wadach, to dodam jeszcze, że nie przypadł mi do gustu jego zapach – mało intensywny, ale nieprzyjemny, chemiczny.
Aplikator to twardy trzonek z minimalnym czubkiem z włosia. Mimo tej cienkiej końcówki, dla mnie nadal jest zbyt gruby i wykonanie idealnego zakończenia ”jaskółki” jest bardzo trudne. Może i rączka jest poręczna, ale sam pędzelek jest mało precyzyjny. Lepiej radzi sobie z grubszymi kreskami.
Eyeliner ten jest specyficzny ponieważ wysycha w inny sposób niż tego typu kosmetyki. Tworzy lśniącą powłokę o głębokiej czerni, która jest niezniszczalna. Można dotykać, trzeć, zdrapywać – nie zejdzie. Nie straszna mu tym bardziej woda, której w ogóle na sobie nie odczuwa. Jeśli chodzi o trwałość – nie jest bardzo dobrze, jest znakomicie! Powstaje jednak problem demakijażu, ale ten etap jest wbrew pozorom przyjemny, ponieważ tusz nie rozmazuje się zostawiając całą okolicę oczu czarną i robiąc z nas pandę, ale roluje się i odchodzi w kawałkach, nic nie brudząc. Z wydajnością jest jak w przypadku każdego innego eyelinera w płynie – im większa pojemność, na tym dłużej starcza.
Jak wcześniej wspomniałam – można go lubić, lub nie. Jednak jeśli chodzi o trwałość nie można mu mieć nic do zarzucenia – a to ta cecha, jakby nie patrzeć, jest najbardziej porządana we wszelakiej maści eyelinerach. Głęboka czerń to kolejna duża zaleta. Aplikator jednym podpasuje, innym nie. Mimo wszystko polecam.
Cena: 9,99zł
Dostępny w ekobieca.pl
Natalia Marciniewska
Dołącz do nas!